sobota, 27 maja 2023

Jesteśmy po potyczkach Krzysztofa. Zadania były pokrętne i z "haczykami". Oczywiście złapałam się na nie. Trzeba było czytać uważnie opisy, jak ktoś nie doczytał klapa. Było jak zwykle sporo zabawy i śmiechu. Napracował się, choć ciągle zabiegany - sześć stronic formatu A4 (przed złożeniem). I dobrze dla nas. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Dziewięćdziesiąt minut z zadaniami Krzyśka było nie lada wyzwaniem. Trzeba być znawcą muzyki i fanem kina by cokolwiek wpisać w diagram....